Mamy to! Jest piątek, co prawda trochę pochmurny ale zaraz Wam go trochę rozjaśnię. Któż z nas nie wyczekuje upragnionego urlopu? Pięknych, słonecznych dni, błogiego lenistwa i ulubionego jedzenia ? Ja, odliczam już dni! :)
Przy weekendzie zawsze mam więcej czasu, dlatego często spędzam go w kuchni na pichceniu. Lubię wracać do smaków, bez których lato, nie miało by dla mnie sensu. Dziś chętnie podsunę Wam kilka szybkich i prostych pomysłów na wykorzystanie, suszonych pomidorów. W naszych delikatesach, możecie kupić je w dwóch odsłonach. Suszone owoce pomidorów sprzedawane na wagę, lub dojrzewające pomidory w oleju z dodatkiem ziół, które zostały zamknięte w słoiczkach.
Pomidory suszone w pełnym słońcu, bo te właśnie smakują najlepiej, gwarantują nam niezapomniany, esencjonalny smak, niczym te prosto ze słonecznej Sycylii. (nasze są polskie, bo pomidory w sezonie nie mają w sobie równych)
Pomidory dojrzewające na słońcu, są doskonałym źródłem minerałów, szczególnie potasu. Są zdrowsze i bardziej wartościowe, zawierają aż 10 razy więcej potasu niż świeże. W procesie wysuszania, pozbywają się wody, dlatego w mniejszej ilości mają więcej wartości. Dodatkowo, wspomagają nasz układ krwionośny, zapobiegając chorobom serca.
Osobiście uwielbiam suszone pomidory w oleju jako dodatek do sałatki ze świeżego szpinaku. Podaje z domowym sosem cytrynowo - miodowym i końcowo posypuję sałatkę prażonym słonecznikiem.
Pomidory doskonale sprawdzą się do makaronów, faszerowania mięsa, spaghetti, czy wytrawnych naleśników.
Uwielbiam, Wam też polecam spróbować.
Składniki:
- paczka szpinaku Baby
- 5-6 pomidorów suszonych w oliwie z ziołami
- 1/2 opakowania ser feta mini od Bio Verde
- 100/200 gram grillowanej piersi z kurczaka
- 1/2 główki czerwonej cebulki
- 1/2 cytryny
- łyżeczka miodu
- 1/2 łyżeczki musztardy
- sól i pieprz
- pestki słonecznika
Przepis na sałatkę:
Liście szpinaku myję, osuszam ręcznikiem papierowym i przekładam do miski. Suszone pomidory wyjmuję ze słoiczka, kroję w cienkie paseczki. Cebulkę szatkuję, a fetę kroję w kosteczkę. Uprzednio zgrillowaną pierś kroję w paski. Wszystkie produkty przekładam do miski.
Oliwę z pomidorów wykorzystuję jako bazę do sosu.
Do szklanki wlewam część oliwy ze słoiczka. Dodaję sok z cytryny, łyżeczkę płynnego miodu np: akacjowego. Pół łyżeczki musztardy, łyżkę wody, przyprawy sól i pieprz. Intensywnie mieszam na gładką ale płynną konsystencję, przelewam do miski ze składnikami.
W między czasie, na patelni prażę pestki słonecznika ( ilość według uznania ) , posypuję sałatkę i gotowe.
SMACZNEGO!